*****
nieprzewinieniem
tytułowana
ulana z losu i spraw
nieludzkich
zmanierowana
ciałem sypkim
i udręką
dla nastroju
dysproporcja
ból nieustępliwy
zgaga z przesytu
całej reszty
krzyczeć powinien
płakać rzewnie
kochać się w bieli
pomnika niepowrotnych
się nie zmorzył
w hart przybrał
mówi: słońce tak pięknie
na rosie grywało
bez antypatii czy
zatwardzenia w gościach
jakby to niemożność
łóżkiem była
a pani tu wierci się
kurczliwie jak z owsikiem
stała się jakaś ludzka
niepodobna
słaniała się zasługą,
potem już na nogach
koślawa starucha
chodząca po ludziach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz