piątek, 20 września 2013

przyjaciółka [wersja druga] (18.09.2013)

*****

jedna leży na łóżku okrakiem
całkiem naga i kusząca
mruży oczy chytrze
pali papierosa po stosunku
i uśmiecha się
pływając w pocie oraz winie

druga wynajmuje pokój
w mojej głowie
zostaje zawsze po godzinach
gdy zapada cisza
zasiada naprzeciw mnie
i rozmawiamy do czwartej

ta pierwsza wpada rankami
budzą mnie jej zimne nogi
i niecierpliwe usta
puszcza Barrego White’a
akompaniując pojękiwaniem

odwiedziła mnie przyjaciółka
w płaszczu miała szlugi i wódkę
mówiliśmy  o szkodliwości
mężczyzn
frezji i poezji współczesnej

i niosły na barkach swą
konsekwencje
mijając się
bez zasady substytutu
jak pory roku u Vivaldiego

słynne te moje audiencje
lądowałem w łóżku z Monroe
plotłem strofy
z rodzimą noblistką

a o ósmej pije z
Lemem i Coppierfieldem



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz